piątek, 27 maja 2016

Rozdział 12


And I will stumble and fall
I'm still learning to love
Just starting to crawl

-Przepraszam Ana. Poniosło mnie- Lu odsuwa się ode mnie i patrzymy sobie w oczy.
-Luigi muszę Ci coś chyba powiedzieć.
-Słucham
-Kocham Cię.
-Ana, jesteś pijana.
-Wiem, że jestem. Gdybym nie była to bym tego nie powiedziała. Znasz mnie tyle lat i wiesz, że jestem nieśmiała.- chichoczę i za cholerę nie mogę przestać.
-Ana, pogadamy o tym jutro.
-Zawieź mnie do domu.
-Chodź.


Po pół godzinie jesteśmy już pod moim blokiem. Będę się czuł pewniej gdy będę u siebie. Zresztą Ana już tu kiedyś mieszkała. To jest też jej mieszkanie. Patrzę na postać dziewczyny i widzę, że ma spokojny i miarowy oddech. Zasnęła. Delikatnie biorę ją na ręce i wchodzę do bloku. Dzięki Bogu mamy windę bo chyba nie dałbym rady wnieść ją po schodach na 5 piętro. Nogą zamykam drzwi od mieszkania i zanoszę ją do starej sypialni. Ma na sobie sukienkę, w której na pewno będzie jej niewygodnie. Kładę ją na łóżku i idę po swoją koszulkę. Ściągam jej ubranie i zakładam Anie mój t-shirt. Przykrywam ją kołdrą i już chce wyjść gdy słyszę jej szept.
-Zostań ze mną, Lu. Proszę- patrzę na nią i nie mogę się oprzeć. Podchodzę do łóżka, rozbieram się i zostaję w samych bokserkach, po czym kładę się obok dziewczyny. Ana szybko się we mnie wtula i równie szybko zasypia. Całuję ją we włosy.
-Ana, ja..ja chyba też Cię kocham-szepczę i zaraz po tym zasypiam.

Budzę się i nie mogę przypomnieć sobie niczego z wczorajszej nocy. Na dodatek jest mi bardzo gorąco. Jakbym miała na sobie co najmniej 3 swetry. Przekręcam głowę na bok i widzę Luigi'ego. Co on tutaj robił? Gdzie ja w ogóle jestem?
-Ooo, widzę, że już wstałaś.- słyszę jego zachrypnięty głos. Boże...jak on cudownie wygląda rano...Ana! Ogarnij się!
-Co ja tutaj robię?
-Nie pamiętasz nic?- pyta zawiedzionym głosem. O co tutaj chodzi?
-Nic, a nic.
-No trudno. Później Ci opowiem. Idę do kibla.- wstaje i wychodzi, trzaskając drzwiami.
Podsumowując dziwny poranek:
1. Jestem u Lu w mieszkaniu.
2. Spał ze mną w jednym łóżku.
3. Nic nie pamiętam.
4. Głowa boli mnie tak jakby czołg po mnie przejechał.
5. Luigi jest zły, że nic nie pamiętam.
6. O co tutaj kurwa chodzi?

Nic nie pamięta. Super. Zajebiście wręcz. Kurwa! Wiedziałem, że tak będzie. Mogę sie założyć, że wyprze się wszystkiego jak jej opowiem o wczoraj. Ugh..co za baba...


 A do końca został tylko jeden :(

1 komentarz: